Kosmetyka treningu…


Przepraszam. Planowałam oddać ten tekst jakieś 2 tygodnie temu, ale z uwagi na awarię urządzenia nie byłam w stanie dostać się ani do materiałow, ani do obrazu. Tutaj z góry dziękuję mojemu serdecznemu odtwórcy szalonych pomysłów, który w obraz ubiera moje myśli. Paweł Górowicz – jesteś niezastąpiony:)!

FB_cover

Rozprawka być miała na temat  kosmetyków vs treningom. Jak sądzicie, co przynosi bardziej upragnione efekty? 

Pytanie oczywiście IRONiczne, bo jasne jak słońce jest, że większości z Was zależy na cyferkach. Nie wiem zupełnie dlaczego tak namiętny jest Wasz romans z wagą. Że co?, 2 kg niżej na liczniku Was raduje? Mnie nie, bo moim wyznacznikiem dobrego, psychicznego samopoczucia jest fakt, czy mi się z jeansów fałdki nie wylewają – a jak się zaczynają wylewać, to wiem, że skrewiłam żarcie i muszę zacząć się pilnować. Zamiast więc stawać codziennie na wagę szukając poklasku (samotnie w łazience), wolę raz na 3 tygodnie spróbować wbić tyłek  ( bo tam najczęściej mi się odkłada nadmiar cukru) w ulubione jeansy. JAK NIE JESTEM W STANIE DOPIĄĆ GUZIKA TO GŁOWA STYMULUJE ALERT I GNAM NA TRENING I ODWIEDZAM LODÓWKĘ Z WORKIEM ŚMIECI.

Niestety, moja praca zobowiązuje, zatem muszę uważać podwójnie, A DODAM – ŻE JEDZENIE UWIELBIAM._MG_3250-Edit

Moja analiza ciała, jakże kobieca, brzmi: za duża dupa, za małe cycki, tam mi wisi, tam uwiera i w ogóle dlaczego nie wyglądam jak Pani z Cosmo? Ja Ci powiem dlaczego! Po pierwsze dlatego, że nie trenujesz! Po drugie dlatego, że źle się odżywiasz. Po trzecie dlatego, że używasz tylko kremu nivea, albo po prostu masz wszystko w dupie – upsssss! ” JA TO NAPISAŁAM?”

POWIEM PRAWDĘ. NIE MA LEPSZEGO LEKARSTWA NA UTRATĘ WAGI I POZBYCIE SIĘ CENTYMETRÓW TU I TAM”, JAK PRAWIDŁOWO SKOMPONOWANY TRENING. Niech to będzie cokolwiek, aerobik, tbc, boy ball, jeśli TRX +  KETTLE lub CROSSFIT t to już mega fajnie. Dodasz dietę to jesteś w domu. Inna rzecz, że motywacja i konsekwencja są wymagane. jeśli Ci tego brakuje, to koniecznie musisz się podpiąć pod jakiegoś motywatora. Dalej tym tokiem myślenia: jeżeli nie doinwestujesz w odpowiednią stymulację skóry, to możesz zapomnieć o bikini.

_MG_3221-Edit

PRZEPRASZAM, ŻE PRZYTOCZĘ, ALE NIE RAZ  BYŁAM ŚWIADKIEM, NIE RAZ TEŻ SŁYSZAŁAM O HISTORIACH JAK KOBIETY (FACECI TEŻ) TRENOWALI, NIE DBAJĄC O ODPOWIEDNIĄ STYMULACJĘ HORMONU WZROSTU ( za dużo kardio, za malo siły), PRODUKCJĘ KOLAGENU… i po utracie wagi robiło się po prostu przykro ;/ ZATEM ROZWIĄZANIA SĄ 3:

  1. TRENING.
    Aktywność fizyczna niesie za sobą wiele pozytywow. Jedną z wielu korzyści płynących z ćwiczeń  jest obniżenie ciśnienia krwi – to jednak nie jedyny sposób, by tego dokonać. Niektórzy badacze niegdyś już podejrzewali o to trening siłowy, ponieważ ciężkie ćwiczenia znane są z tego, że powodują krótki skok ciśnienia krwi. Badania dowodzą również, że regularne ćwiczenia siłowe mogą zredukować ryzyko zachorowania na raka piersi o 20-40%. Zwiększanie swojej siły fizycznej może pomóc kobietom utrzymać poziom estrogenu w normie. Gdy estrogen wymyka się spod kontroli, może powodować zwiększenie masy ciała i inne komplikacje zdrowotne, a czasem nawet zwiększać ryzyko zachorowania na raka piersi. Ogólna redukcja tkanki tłuszczowej również pozytywnie wpływa na poziom estrogenu. W ostatnich latach przeprowadzono kilka ciekawych badań wskazujących, że na rozwój cukrzycy typu 2 wpływa nie tylko ilość nagromadzonego w organiźmie tłuszczu, lecz również to gdzie jest on zlokalizowany. Ludzie, którzy gromadzą nadmiar tłuszczu wewnątrz mięśni są szczególnie narażeni na insulinoodporność i cukrzycę. Oczywiście, trening kardio może pomóc kontrolować cukrzycę, lecz w takim wypadku trening siłowy na pewno nie powinien być ignorowany. W 2012 roku włoscy naukowcy zauważyli, że kobiety z nadwagą, które rozpoczęły trening siłowy były w stanie zmniejszyć ilość tłuszczu wewnątrz mięśni, co znacznie zmieniło ich metabolizm. Pomimo faktu, że nasze mięśnie używają glikogenu do produkcji energii gdy podnosimy ciężary, spalają tłuszcz także w czasie odpoczynku.
  2. DIETA.
  3. KOSMETYKI – Kosmetoligiem, ani kosmetyczką nie jestem zatem wymądrzać się tutaj nie będę. Pozwolę sobie przytoczyć pewien link, który w fajny sposób naprowadza na odpowiednią drogę: http://cellulitowo.pl/

_MG_3229-Edit-Edit

Tekst: Monika Kastelik

Fot: http://www.gorowicz.com/

Miejsce wykonania zdjęć: http://www.ironia.bielsko.pl

Ubrania sportowe: https://www.facebook.com/machiko2000?fref=ts

 

 

 

 

 

 

Adrenalina i góralski zapał – czyli Piękna Bestia w HUNT RUN.


10300517_10204326924282098_7645050947321887439_n

Boję się, czasem. Na zgrupowaniu CrossFit  (Chałupy, 2012) odmówiłam stawania na głowie bo wg moich pstrych wyobrażeń, nie została ona stworzona po to, żeby na niej chodzić 😉 Nie uprawiam sportów zimowych i nie latam, bo boję się tracić grunt pod nogami. TWARDO STOJĘ NA ZIEMI, TWARDO STĄPAM I TRZYMAM SIĘ SWOICH ŻELAZNYCH REGUŁ. TAKA JESTEM.

10491997_10204326814799361_8850280404670520040_n

Każdy z nas jest inny i choć z tej samej gliny ulepiony, łączy nas  mianownik różnorodności, który jest łącznikiem zarówno płci jak i osobowości. Chcemy być dobrzy na swój sposób i w oparciu o swoje cele. Myślę, że większość z uczestników POLOWANIA NA BIEGACZY,  przyjechało sprawdzić nie tylko swoje możliwości fizyczne, ale też te ukryte w głowie. Determinacja, siła, upór, przeskakiwanie barier – to po to to właśnie przyjechało 440 uczestników HUNT RUN.

10469411_10204326921322024_1057563143728521993_n

Zacznijmy zatem od początku, HUNT RUN – POLOWANIE NA BIEGACZY. 

Kiedy kilka miesięcy temu zadzwoniła do mnie znajoma ( pozdrawiam Kamila Namyślak, Gate4, Wrocław) z propozycją poprowadzenia obozu dla biegaczy. Spytałam „dlaczego ja?”. „A kto inny jest tak postrzelony i zmotywowany, jak nie Ty Monika?’ – odparła? Trudno było z tym  polemizować zatem propozycję przyjęłam. I DOBRZE. Zgrupowanie okazało się być tzw 2w1, czyli nauką i relaksem. Bałtów, umiejscowiony w przepięknej scenerii przyrody, aż prosił się o wyprawy na spacery, odizolowania głowy od problemów życia codziennego, ale i był możliwością do poznania ciekawych ludzi i zdobywania nowych doświadczeń. Serdecznie pozdrawiam Natalię, Agnieszkę, Piotra, Adama, Pawła i Damiana,wszystkich uczestników,  a także Pana Piotra Kuryło, który w ostatni dzień przed biegiem zawitał do nas ze swoją książką, streszczając historię swojej wyprawy biegowej dookoła kuli ziemskiej. MUSZĘ PRZYZNAĆ, ŻE STAŁ SIĘ ON MOIM NUMEREM JEDEN, KTÓRY UDOWODNIŁ, ŻE POMIMO PRZECIWNOŚCI LOSU NIE WOLNO ZBACZAĆ Z TRASY. JEGO DETERMINACJA I UPÓR STAŁY SIĘ I MOJĄ POŻYWKĄ DO PRACY NAD SOBĄ. DZIĘKUJĘ PANIE PIOTRZE.

10363365_10204326922842062_1237088914961905775_n

10322547_10204326923122069_2230171203448909062_n

W telegraficznym skrócie, dla informacji zainteresowanych przyszłymi edycjami obozu HUNT RUN, oto menu z zajęć.

JOGA –  forma nadal mi niezwykle odległa, ale powoli, małymi krokami zaczynam się ku niej skłaniać. Agnieszka jako specjalista z 20 letnim stażem, skutecznie mnie zainspirowała i uświadomiła jak ważny jest relaks, głęboki stretch i równowaga ciała z duchem. Nie ukrywam, że tuż po powrocie zadzwoniłam do swojej Kasi i umówiłam się na prywatną sesję zajęć.10489665_10204326920482003_9161416668005970238_n

10509501_671887869567490_7119084004748637575_n

KETTLEBELLS metodą HARDSTYLE –  poprowadzone przez Sebastiana w asyście Tomasza (IRONia to nic innego jak technika technika i jeszcze raz technika. Miło było być świadkiem narodzin nowej pasji wśród uczestników eventu, a także ich zainteresowania treningiem siłowym.

10481465_10204326926002141_5537546720107921534_n

Zrzut ekranu 2014-07-01 o 13.11.38

BIEGANIE oraz SLACK LINE – poprowadzone przez Piotra, to niekończące się opowieści z tras biegowych oraz motywacja do pokonywania barier lęku. Piotrek okazał się być nieoceniony w dawaniu rad jak radzić sobie ze zbiegami po trudnym terenie. Dla miłośników outdooru i gór jego lekcje były bardzo cenne.

10363365_10204326925682133_4847807763238757838_n

Poniżej zdjęcie z panią Pauliną Holtz, której miłość do aktywności  oraz wszechstronność jest równie wielka jak pasja do pracy. Jak się dowiedziałam Pani Paulina ma chrapkę na bieganie górskie i za dwa lata pierwszy większy start. Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć jej woli walki, determinacji, ale i czasu na ćwiczenia.

10405686_10204326926202146_7519602327321061667_n

A na koniec trening typu CrossFit, prowadzony przeze mnie. Miłośników tej formy nie brakowało bo jak wiadomo, taka wszechstronność ma bardzo wielu miłośników. Z uwagi na dostępne przyrządy do ćwiczeń w WOD – ach wykorzystałam elementy terenu, opony i kettle, doprawiając treningiem typowo funkcjonalnym, czyli z obciążeniem własnego ciała. Czy uczestnicy byli zadowoleni? Wypadałoby zapytać ich samych 😉

10502218_10204326924962115_9215209384676306998_n

10500399_671872189569058_9039680085979026283_n

Mnogość zajęć oraz ich wszechstronność czynią obóz niezwykle interesującym i z pełnym przekonaniem polecam wszystkim, którzy planują przeżyć ciekawą przygodę.

Dla mnie wyjazd do Bałtowa stał się motorem napędowym do podejmowania wyzwań, gdzie przekracza się granicę ciała z duchem.  Po biegach takich jak RUNMAGEDDON, SPARTAN RACE i innych tego typu, człowiek staje się silniejszy psychicznie. Przełamywanie stereotypów, „never give up” – dają siłę do pokonywania przeciwności losu w życiu codziennym, no bo przecież NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH! 

Ze stanowiska kobiety dodam, że stojąc w szeregu z mężczyznami na linii startu, wszyscy bawimy się w tą samą grę. Czy dla pana czy pani, reguły są te same. Możemy wiele,  nawet w materii taplania się w błocie (nie tylko w studio SPA). Co ciekawe, taka zabawa w dzieciaka jest nawet zabawna, o ile nie ma rannych i tipsy nie odpadają;-) A moje? Moje są na swoim miejscu, tak jak były przed biegiem!

BARDZO POLECAM:)

10519509_10204326921602031_8417600944168217334_n

 

Potrzebujesz motywacji? Kooknij TU!


10006598_10204173111156866_3318636385623510274_n

Nie ma drogi na skróty. Chcąc mieć efekt o jakim marzysz, musisz założyć, że  nadejdzie taki czas, że będzie pod górkę. Będzie stromo i będzie bolało.

Nie mówię tym razem tylko o treningu, w życiu jest tak samo. Raz pod wozem, a raz nad nim – REGENERACJA, REST, WALKA, ODDECH, WDECH, WYDECH, POSIŁEK, SZACUNEK, DUMA, UPÓR – znasz te podpunkty? Ja doskonale.

Nie bez przyczyny wlepiłam zdjęcie z dzisiejszego treningu -pięknie się mi rozrysowały drogi:

  1. w prawo, po płaskim, po pięknej trawce. Lekko, łatwo i przyjemnie.
  2. w lewo ostro, po błocie, kamieniach, koleinach i kałużach.

Oczy aż ciągnęły żeby iść po zielonym, przecież trenowałam w poniedziałek, wtorek i środę – ledwo spałam, nie wypoczęta. Triliard wymówek rysował się w mojej głowie. Idąc w prawo wysiłek ukończę, bo w lewo to padnę żywym trupem i nikt mnie w tym błocie nie znajdzie.  – myślałam… ( *przeszło mi też przez myśl, że wykonam telefon do przyjaciela i poinformuję, że biegnę, bo gdyby faktycznie cos się stało, to kto mi pomoże. Taka Zosia samosia ;/) .

Pobiegłam pod górę. Nogi jak skały, ręce jakby powiązane, nie chciały machać i odezwały się plecy. Wtedy dopiero przypomniały mi się uwagi znajomej ultraski (pozdrowienia Dorota Łaba), o tym jak ustawić ciało, żeby nie bolało. W tamtym momencie nie byłam swoim trenerem. Walczyłam tylko o to, żeby znaleźć się na górze. I tak, dotarłam...

10417507_10204173111796882_1635367297364062522_n

… po to, żeby po tych wszystkich wąwozach, kamieniach, korzeniach, w pełnym deszczu, pocisnąć w dół. Bo to było moje/ nie moje założenie treningowe. 

Uczę się i słucham rad starszych i doświadczonych. Powiem więcej: jakaż to frajda, że ktoś chce mi swoją wiedzę przekazać.  Reszta natomiast zależy już tylko ode mnie. Chwycę za rękę czy odmówię i pobłądzę.  TO PRAWIE TAK JAK TWOJE PRAGNIENIE UTRATY WAGI, POPRAWY RZEŹBY, WZROSTU SIŁY itp…

  • nie wybieraj drogi na skróty,
  • stawiaj sobie wysokie cele i drobnymi krokami do nich dochodź,
  • słuchaj rad koleżanek, kolegów, trenerów,
  • poszukuj zewnętrznych inspiracji i motywacji,
  • nagradzaj siebie za osiąganie wyników,
  • chwal się innym o swoich sukcesach – TO USKRZYDLA!

deal??