MONIKAtywacja


Z czym Ci się kojarzy słowo MOTYWACJA? Mówiąc po ludzku (nie słownikowo) jest to bodziec, który ma pobudzić do działania w celu osiągnięcia założonego planu. Phi, brzmi trywialnie prosto. Peace a cake! Jeżeli faktycznie by tak było, pewnie nie miałabym pracy, bo każdy potrafiłby schudnąć, przybrać na masie lub poprawić rzeźbę! A  dlaczego tak nie jest? Bo w natłoku spraw życia codziennego tworzymy sobie szereg wymówek, które oddalają nas od naszych marzeń! CHODZICIE NA ŁATWIZNĘ!

So…Po pierwsze dziękuję, że nie macie wystarczająco dużo motywacji – inaczej byłabym bezrobotna 😉 <JOKE>

Obrazek

Żarty na bok! Ostatnio zawrzało na dwóch blogach (w zasadzie bardzo dobrze, bo dzięki temu poszerzamy horyzonty)  –  poszło o sprawę „biegać/nie biegać”. Nie powiem Wam czy warto czy nie – byłabym w tej chwili stronnicza, bo przygotowuję się do ultra maratonu …

http://www.dfbg.pl/?pl_k-b-l-90-km,128 oraz

http://beskidyultratrail.com/index.php/content,737/

… i głównym narzędziem mojej pracy są moje własne nogi, które pchane przez ducha i najsilniejszy u mnie „mięsień” – stały się, zupełnie przypadkiem, moją miłością!

Tak czy owak bez względu na to czy biegasz czy nie biegasz… czy dźwigasz czy nie dźwigasz… czy pływasz lub też nie… it really doesn’t matter! We wszystkich sportach Świata aby być dobrym i sięgać gwiazd trzeba cholernie silnej woli!

 —> jeżeli jej nie masz, dzwonisz do mnie <—

Obrazek

Pytanie brzmi: „Jak się zmotywować do pracy?”

  • Po pierwsze: dokładnie określ swój cel -> najważniejsze jest to, co chcesz osiągnąć! Btw, nikt nie zgadnie jak Ci pomóc, jeżeli sam/sama nie będziesz świadomy/a ogromu pracy do wykonania.
  • Dwa: załóż sobie realny czas na osiągnięcie celu. Nie myślisz chyba, że siedząc w fotelu przez 3 lata w ciągu 3 tygodni zrobisz formę życia. ZA PO MNJ, bądź realistą.
  • Trzy: do kosza bajki na zasadzie „łatwe środki”. Suplementy jedynie wspomagają, dieta to prawie 60% sukcesu, a klucz i tak jest w Twojej głowie!
  • Cztery: jeżeli jesteś zbyt słaby/a aby działać samemu, poszukaj grupy wsparcia lub dobrego trenera personalnego. Niestety za indywidualną pomoc trzeba zapłacić więcej niż za karnet fitness, ale dzięki temu możesz mieć pewność, że trener (czyli ja) skupi się konkretnie na Tobie i nie każe Ci zapylać na bieżni przez 45 minut tylko po to aby mieć Cię z głowy!  AVE IRONia.
  • Pięć: Co ja to chciałam dodać??? Aha, najważniejsza jest wiara w siebie, wedle przysłowia: „licz na siebie” – społeczeństwo, zawsze neguje to, co robisz – bo my to mamy chyba w naturzePolacy, smile, do not worry and stay calm! A co ja na to? A ja na to: stawiaj sobie wysoko poprzeczkę i upajaj się każdym, nawet najmniejszym sukcesem. OT!Obrazek

No cóż… powymądrzałam się troszkę, chociaż Ameryki nie odkryłam… Wierzę w Was a więc i Wy uwierzcie w siebie!

GORĄCO POLECAM KOLEJNY ARTYKUŁ. BĘDZIE HOT: CARDIO VS SIŁA! 3 TEMATY:

  • Obrazek
  • Obrazek
  • Obrazek

mnq

Dodaj komentarz